@Marco: Liverpool - Crystal Palace (14 kwietnia, godz. 15:00) w tym miesiącu
Brak zwycięstwa w pięciu ostatnich meczach ligowych! W tym przegrane ostatnie mecze z Bournemouth 0-1 i Manchesterem City 2-4. Mowa o Crystal Palace które w niedzielę w ramach 33. kolejki Premier League podejmować będzie Liverpool.
Na Anfield bez wątpienia zdecydowanym faworytem będą podopieczni Jurgena Kloppa. Jeżeli chcą się liczyć w walce o mistrzostwo Anglii, to po prostu muszą wygrać.
Jednak ostatnia domowa porażka z Atalantą 0-3 w Lidze Europy daje sporo do myślenia. Było to jedno z najsłabszych spotkań The Reds ostatnimi czasy. W sumie był to ich drugi mecz z rzędu bez zwycięstwa. Wcześniej w Premier League na Old Trafford punktami podzielili się z Manchesterem United 2-2.
W najważniejszej części sezonu Liverpool nie odnosi zwycięstw. Orły (15 m./30 pkt) nie mają nic do stracenia. Mogą więc gospodarzom napsuć sporo krwi. Po wysokiej porażce z Atalantą nastroje w szatni Liverpoolu z pewnością nie są najlepsze. Do tego w niedzielę piłkarze Jurgena Kloppa zagrają pod presją, bo muszą wygrać, by nie skomplikować sobie sytuacji w tabeli.
Intuicja mi jednak podpowiada, że na Anfield padnie kilka bramek. I Orły Liverpoolowi w tym pomogą. Bez względu na formę, zawsze są niebezpieczne. Na Selhurst Park przegrały z Liverpoolem 1-2.
Typ: powyżej 2,5 gola (kurs 1.41 na STS)