Szósta kolejka Ligi Mistrzów! Dinamo Bucharest - Orlen Wisla Plock
Wicemistrzowie Polski bardzo mocno skomplikowali sobie sytuację i obecnie już ich margines błędu praktycznie nie istnieje. Dlatego też niestety nie widzę ich w dalszej fazie Ligi Mistrzów, bo przecież mają wyjazd do Rumunii, czy mecz u siebie z GOG, a to będą naprawdę ciężkie spotkania. Już przed rozpoczęciem sezonu 2019/2020 po wylosowaniu grup ustawiłem Nafciarzy na trzecim miejscu właśnie za tymi ekipami i spotkanie w Orlen Arenie pokazało, że mistrzowie Rumunii to 'nie byle ogórki', a przecież wciąż formy szuka Iman Jamali zdecydowanie najgłośniejsze nazwisko w ich składzie, ale problemy Węgra przysłania świetna gra Tunezyjczyków Bannoura i Alouiniego, ale również niespodziewanie dobra dyspozycja Chorwata Ante Kuduza. Piekielnie mocna jak na warunki grupy druga linia i bardzo dobry kołowy Egipcjanin Mohamed Mamdouh Ashem Shebib to prosta recepta na to by wyjść z grupy i powalczyć o top 16 Ligi Mistrzów.
Orlen Wisła: Morawski, Stavenović - Mihić 7, Matulić 4, Mindegia 7, Stenmalm 1, Susnja 1, Góralski, Szita 3, Krajewski 1, Źabić, Igropulo 2/2, Sulić, Mlakar
Karne: 2/3
Kary: 10 min. (Igropulo - 4 min., Stenmalm, Susnja, Źabić - po 2 min.)
Dinamo: Missaoui, Heidaridad - Negru 5, Bannour 4, Kuduz 4, Savenco 1, Vujić 2, Alouini 2, Zulfić 1, Asoltanei 2, Gavriloaia 2, Nantes 2, Vranković, Mamdouh 1
Karne: 2/4
Kary: 12 min. (Zulfić - 4 min., Savenco, Alouini, Nantes, Mamdouh - po 2 min.)
Niestety w Płocku więcej problemów niż radości. Po niespodziewanym zwycięstwie z PGE Vive Kielce wydawało się, że podopieczni Sabate złapią wiatr w żagle i na tej euforii następne dobre wyniki będą formalnością, a tutaj przyszła porażka z GOG 27:28, wielkie męczarnie w Kaliszu i ostatecznie zwycięstwo 26:23 choć przegrywali już 16:19 oraz wymęczony remis we własnej hali z Bukaresztem 26:26, gdzie mieli szanse na zwycięstwo, ale to zespół z Rumunii przez większość spotkania prowadził grę i wypuścił prawie pewne zwycięstwo. Bardzo słaba prawa strona rozegrania, bo Mlakar to typowy 'coin flip', ale w tym sezonie jednak częściej wypada ta zła strona monety, a i brak Daszka bardzo zauważalny. Do tego aż tak nie pomaga bramka, a i na kole czasem wcale nic się nie dzieje. W ostatnim czasie grę ciągnie nowy nabytek - Mindegia i wracający do wysokiej formy Mihic, bo Chorwat początek sezonu miał naprawdę przeciętny.
Obie ekipy spotkały się w fazie grupowej w poprzednim sezonie i w Bukareszcie padł wynik 24:21 dla gospodarzy i ogólnie patrząc na dwumecz byli lepsi od Nafciarzy o dwie bramki. Hala w Rumunii jest naprawdę ciężka do zdobycia o czym przekonało się m.in duńskie GOG, które w tym sezonie poległo tam 28:35. Myślę, że przez sam teren można mówić, że Wisłę czeka naprawdę ciężkie zadanie, a przecież Dinamo to nie jest jakaś zbieranina losowych graczy tylko naprawdę solidna paczka ze świetnymi choć czasem egzotycznymi i dlatego dam na nich zwycięstwo śmiałą 75% prognozę. Powodzenia wszystkim!