Wisla Krakow SA - Korona Kielce
10. kolejkę Ekstraklasy zainauguruje Wisła Kraków która przed własną publicznością zmierzy się z Koroną Kielce. Faworytem jest Wisła, uważam że ma spore szanse wygrać drugie spotkanie z rzędu, po tym co pokazała w ostatniej kolejce, to powinno napawać to optymizmem. W trzech ostatnich meczach można powiedzieć zaprezentowała się w kratkę, i choć sześć zdobytych punktów powinny cieszyć przede wszystkim kibiców "Białej Gwiazdy", to z drugiej strony ich drużyna fatalnie, a nawet tragicznie zaprezentowała się w wyjazdowym meczu z Górnikiem Łęczna gdzie przegrała 0-1. Wisła rozegrała fatalne zawody, totalnie nie kleiła jej się gra, miała szanse w drugiej połowie doprowadzić do remisu, ale rzutu karnego nie wykorzystał Crivellaro, strzelił jak dziecko z przedszkola.
To już historia, trzeba jednak podkreślić, że w tym meczu zabrakło Pawła Brożka który jeszcze dochodził do zdrowia, a który dotychczas strzelił dla swojej drużyny cztery bramki, ale nie zabrakło go już w ostatnim meczu gdzie na wyjeździe Wisła podejmowała Podbeskidzie i dość niespodziewanie wygrała aż 6-0. Może wygrana nie dziwi, ale wynik na pewno tak, bo rzadko ostatnio oglądamy takie wyniki w lidze polskiej, tak wysokie która strzela jedna drużyna, zaraz przypomniała mi się ta dobra Wisła Kraków z dawnych lat kiedy notowała podobne wyniki. Może to dobry znak przed meczem z Koroną? mam taką nadzieję, bo jak widać stawiam tu na zwycięstwo Wisły.
Trzeba też dodać, że w tej ostatniej kolejce dość dobrze zaprezentował się Paweł Brożek który strzelił dwie bramki, w jutrzejszym meczu też powinien pojawić się na boisku i uważam, że mając w składzie chociażby Brożka, to "Biała Gwiazda" ma jeszcze większe szanse na zainkasowanie trzech punktów. Aktualnie w ligowej tabeli plasuje się na szóstym miejscu i ma trzynaście punktów na koncie, jak widać nie jest źle jeżeli chodzi o jej pozycję w tabeli, ale może być jeszcze lepiej, jeżeli jutro Wisła wygra z Koroną na co oczywiście liczę. Myślę że tu uczyni gdzieś w 65%. Wcale nie musi być łatwo, ale powinna wygrać, co ważne, przystąpi do tego spotkania w dobrych nastrojach, dzięki właśnie ostatnim meczu z Podbeskidziem i pewnym zwycięstwie.
Na swoim boisku także potrafi strzelać wiele bramek co pokazała jeszcze wcześniej wygrywając ze Śląskiem 4-2. Dziesięć strzelonych bramek w trzech ostatnich meczach powinno świadczyć o mocnej ofensywie wiślaków, tylko właśnie, ten nieszczęsny mecz w Łęcznej z Górnikiem też pokazuje, jak nieprzewidywalna jest liga polska. No ale to nie znaczy, że także w meczu z Koroną Wisła zaprezentuje się fatalnie, tym razem też powinno być dobrze, zwłaszcza że na boisku pojawi się Paweł Brożek. Co też ważne przed piątkowym meczem, historia bezpośrednich spotkań przemawia za Wisłą. W ostatnich latach była drużyną wyraźnie lepszą, w poprzednim sezonie przed własną publicznością pewnie wygrała z Koroną 2-0. Jak więc widać, są wielkie szanse że i tym razem górą będzie "Biała Gwiazda".
Goście przed tym meczem są w kiepskiej formie, nie wygrali od trzech ostatnich spotkań w ekstraklasie, w sumie mają trzy zwycięstwa na koncie, trzy remisy i trzy porażki co im daje dwunaste miejsce w tabeli. To powinni wykorzystać gospodarze jutrzejszego spotkania. Na dodatek w ostatniej kolejce Korona przegrała u siebie z przeciętnym Górnikiem Łęczna 0-2. Wcześniej bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Lechią i na swoim boisku odnotowała remis z Pogonią 1-1. Podsumowując, w lepszej formie jest Wisła, do tego mecz na swoim terenie, przystąpi do tego spotkania podbudowana ostatnim pewnym zwycięstwem nad Podbeskidziem. To musiało piłkarzom Wisły dodać skrzydeł, więc liczę na to, że i tym razem pokażą że stać ich w tym sezonie na miejsce w pierwszej trójce. Powodzenia !
