Pierwsza analiza z letniego splitu LCS! FlyQuest eSports - 100 Thieves
Ostatnio mało typuję amerykańskich LCSów, ale to tak nudne rozgrywki, że ciężko się do nich przełamać. Jednak w spotkaniu FlyQuest Esports z 100 Thieves warto pograć tych drugich.
Ogólnie patrząc na tę tabelę to jest zdecydowanie 'mecz na dnie', ale spotkanie jest zdecydowanie ważniejsze, bo jednej z ekip może praktycznie zamknąć drogę do awansu do Play Offów, a to przecież końcówka czwartego z dziewięciu tygodni rywalizacji. FlyQuest do tej pory wygrało jedną grę, ale nie byle z kim, bo Team SoloMid to legendarna organizacja w Stanach i zwycięstwo było dość sensacyjne, ale reszta pojedynków w ich wykonaniu była po prostu słaba, bo jak rozbija cię Golden Guardians, czy Clutch Gaming to nie jest dobrze, a sama drużyna ma bardzo duże problemy szczególnie w późnych etapach gry, a LCS słynie z tego, że w 90% spotkań do tych późnych faz mapy dochodzi. Przed latem nie zdecydowano się na zmiany w rosterze, a obecnie Pobelter, czy JayJ są kompletnie bez formy i praktycznie zamykają tabelę KDA w tym splicie.
Na parę zmian przed sezonem jak i już w trakcie letnich rozgrywek zdecydował się zespół 100 Thieves i chyba w końcu znaleźli odpowiedni roster dla siebie. Najpierw do zespołu dołączył Amazing, ale strat 0-5 zmusił ich do dodatkowych rotacji i tu z pomocą przyszła akademia zespołu i zdecydowano się na dwie zmiany. Na topie Ssumdaya zastąpił FakeGod zaś na midzie za Soligo wszedł Ryu i wydaje się, że był to strzał w dziesiątkę, bo w takim składzie razem z Amazingiem Bangiem i Aphromoo wygrali dwie z trzech map i wysunęli się na ósme miejsce wciąż dając sobie nadzieję na awans do Play Offów, a może nawet i walkę o wyjazd na Mistrzostwa Świata.
Obie ekipy miały problemy na dwóch innych podłożach. 100 Thieves bardzo słabo zaczynało mapy i nie potrafiło potem do nich wrócić, zaś FlyQuest po niezłych startach z każdą minutą się gubili. Sęk w tym, że 100 Thieves swoje słabości zaczęło naprawiać, zaś FlyQuest ciągle robią te same błędy. Wczoraj 'Złodzieje' pokonali faworyzowane Cloud 9 po naprawdę dobrej mapie i świetnych walkach drużynowych, zaś FlyQuest znów po 30stej minucie się pogubiło i oddało darmowego Barona właściwie pod swoim nosem i potem oddało również grę. Uważam, że te kursy to naprawdę spore value w stronę 100 Thieves i na ich dzisiejsze zwycięstwo dam 70% szans. Powodzenia!
Po więcej typów z e-sportu zapraszam na Blog virtualbet.pl Startuje Rift Rivals i typów na blogu powinno być naprawdę sporo!