Coraz większa dawka emocji! Spain - Germany
Spain
23:29
Germany 
Wkraczamy w środkową niezwykle interesującą fazę turnieju i tu praktycznie każdy mecz będzie spotkaniem 'o życie' jednym z nich na pewno będzie pojedynek reprezentacji Hiszpanii i Niemiec.
Niezwykle ważne spotkanie dla obu ekip, bo ewentualna porażka jednej z ekip praktycznie eliminuje ich w walce o półfinał imprezy, a i nawet wygrana (szczególnie Hiszpanek) nie daje jakiejś gwarancji świetnej sytuacji w drodze po 1/2 finału.
Niemki do drugiej fazy grupowej trafiły z dwoma oczkami po sensacyjnej wygranej z Norwegią, ale czy była ona aż tak niespodziewana? Wczorajszy mecz Norweżek z Rumunią obnażył słabości Skandynawek i to, że wcale nie były jakimiś murowanymi faworytkami, a teraz na 90% nie wejdą nawet do półfinału Mistrzostw Europy. Jednak gra naszych zachodnich sąsiadek mnie wcale na kolana nie powala. W ostatnim spotkaniu grupowym dość mocno męczyły się z zespołem Czech, który na tym turnieju jest niezwykle jednowymiarowy, a żeby Jerabkova w pierwszej fazie spotkania miała lepiej ustawiony celownik to Niemek mogłoby nie być w turnieju, bo Czeszki prowadziły już nawet 13:8. Niemki prócz gry z kołem nie mają jakiś wielkich atutów. W ostatnim meczu dobrze zagrała Bolk, która straszyła z drugiej linii, ale prócz niej z tej formacji nie było żadnego zagrożenia. Podobnie jest ze skrzydłami, gdzie wyróżnia się tylko Zapf. Świetnie karne rzucała Geschke co w sumie było sporym problemem w reprezentacji. Myślę, że mają więcej problemów niż pozytywów i brakuje tych liderek, które w ciężkich chwilach potrafiły wziąć sprawy w swoje ręce.
Hiszpanki w ostatnim meczu grupy C przegrały dość wyraźnie z reprezentacją Węgier. Według mnie był to skutek wcześniejszej porażki w ostatnich sekundach z Holenderkami i te spotkanie, gdzieś siedziało im z tyłu głowy. Nie był to dobry występ, bo popełniły najwięcej strat w turnieju do tego przed tym spotkaniem miały ponad 90% skuteczności z karnych, a w tym meczu zaledwie 4/8 dodać do tego słaby występ na skrzydłach i katastrofa murowana. Jednak w tym zespole wciąż drzemie mnóstwo potencjału. Na pewno ich liderka Nerea Abaurrea Pena jest wstanie rzucać więcej niż 4 bramki na mecz, fajnie, że z meczu na mecz rozkręca się Carmen Martin, bo to niezwykle ważny punkt reprezentacji, a i myślę, że Silvię Navarro wciąż stać na bronienie z lepszym procentem skuteczności niż 32 (obecnie odbija na takim poziomie).
Posiadająca niewygodną obronę reprezentacja Hiszpanii będzie sporym problemem dla Niemek. Jeśli zespół niemiecki nie dostarczy piłki do koła to ma spory problem w ataku pozycyjnym, a same liczenie na Bolk to za mało szczególnie, że w bramce Hiszpanek będzie Navarro, a skrzydłowe tej reprezentacji biegają bardzo szybko do kontry. Myślę, że dla Hiszpanek będzie to przeciwnik pasujący idealnie do ich ideologii gry. Taką ciekawostką jest to, że przed ME obie ekipy spotkały się ze sobą i wtedy górą był zespół z półwyspu Iberyjskiego 22:20 i powtórkę z tego wyniku wziąłbym w ciemno. Dla mojego typu daję mocne 7.5/10 i szczerze myślę, że Hiszpanki te spotkanie wygrają wyżej. Powodzenia!
Niezwykle ważne spotkanie dla obu ekip, bo ewentualna porażka jednej z ekip praktycznie eliminuje ich w walce o półfinał imprezy, a i nawet wygrana (szczególnie Hiszpanek) nie daje jakiejś gwarancji świetnej sytuacji w drodze po 1/2 finału.
Niemki do drugiej fazy grupowej trafiły z dwoma oczkami po sensacyjnej wygranej z Norwegią, ale czy była ona aż tak niespodziewana? Wczorajszy mecz Norweżek z Rumunią obnażył słabości Skandynawek i to, że wcale nie były jakimiś murowanymi faworytkami, a teraz na 90% nie wejdą nawet do półfinału Mistrzostw Europy. Jednak gra naszych zachodnich sąsiadek mnie wcale na kolana nie powala. W ostatnim spotkaniu grupowym dość mocno męczyły się z zespołem Czech, który na tym turnieju jest niezwykle jednowymiarowy, a żeby Jerabkova w pierwszej fazie spotkania miała lepiej ustawiony celownik to Niemek mogłoby nie być w turnieju, bo Czeszki prowadziły już nawet 13:8. Niemki prócz gry z kołem nie mają jakiś wielkich atutów. W ostatnim meczu dobrze zagrała Bolk, która straszyła z drugiej linii, ale prócz niej z tej formacji nie było żadnego zagrożenia. Podobnie jest ze skrzydłami, gdzie wyróżnia się tylko Zapf. Świetnie karne rzucała Geschke co w sumie było sporym problemem w reprezentacji. Myślę, że mają więcej problemów niż pozytywów i brakuje tych liderek, które w ciężkich chwilach potrafiły wziąć sprawy w swoje ręce.
Hiszpanki w ostatnim meczu grupy C przegrały dość wyraźnie z reprezentacją Węgier. Według mnie był to skutek wcześniejszej porażki w ostatnich sekundach z Holenderkami i te spotkanie, gdzieś siedziało im z tyłu głowy. Nie był to dobry występ, bo popełniły najwięcej strat w turnieju do tego przed tym spotkaniem miały ponad 90% skuteczności z karnych, a w tym meczu zaledwie 4/8 dodać do tego słaby występ na skrzydłach i katastrofa murowana. Jednak w tym zespole wciąż drzemie mnóstwo potencjału. Na pewno ich liderka Nerea Abaurrea Pena jest wstanie rzucać więcej niż 4 bramki na mecz, fajnie, że z meczu na mecz rozkręca się Carmen Martin, bo to niezwykle ważny punkt reprezentacji, a i myślę, że Silvię Navarro wciąż stać na bronienie z lepszym procentem skuteczności niż 32 (obecnie odbija na takim poziomie).
Posiadająca niewygodną obronę reprezentacja Hiszpanii będzie sporym problemem dla Niemek. Jeśli zespół niemiecki nie dostarczy piłki do koła to ma spory problem w ataku pozycyjnym, a same liczenie na Bolk to za mało szczególnie, że w bramce Hiszpanek będzie Navarro, a skrzydłowe tej reprezentacji biegają bardzo szybko do kontry. Myślę, że dla Hiszpanek będzie to przeciwnik pasujący idealnie do ich ideologii gry. Taką ciekawostką jest to, że przed ME obie ekipy spotkały się ze sobą i wtedy górą był zespół z półwyspu Iberyjskiego 22:20 i powtórkę z tego wyniku wziąłbym w ciemno. Dla mojego typu daję mocne 7.5/10 i szczerze myślę, że Hiszpanki te spotkanie wygrają wyżej. Powodzenia!
