Bukareszt po awans do Play Offów. Dinamo Bucharest - Riihimaki Cocks
Jednak na start trochę o mistrzach Finlandii, którzy już na pewno za dwie kolejki skończą udział w tegorocznej LM, ale zakończą go na pewno z podniesioną głową. Skazywana na porażkę fińska formacja zdobyła aż cztery punkty (wątpię by udało im się coś ugrać w ostatnich dwóch meczach) i w bezpośrednim starciu okazali się lepsi od mistrzów Szwajcarii pokonując ich u siebie oraz remisując na wyjeździe, ale najbardziej smakuje pierwszy ugrany punkt z wicemistrzami Hiszpanii. Poza 'ciekawą' nazwą nie mają wiele innych ciekawych rzeczy, ale na pewno na wyróżnienie zasłużyła dwójka zawodników. Pierwszym z nich jest Nico Ronnberg, który na chwilę razem z Alexem Dujszebajewem z Kielc obecną jest królem strzelców tegorocznej LM z dorobkiem 55 bramek. Wiadomo, że spadnie w tej klasyfikacji, ale wynik prawie siedmiu bramek na mecz robi wrażenie. Drugim zawodnikiem jest lewoskrzydłowy Teemu Tamminen, który do tej pory zdobył 41 bramek, ale w siedmiu spotkaniach co daje nam prawie sześć goli na mecz.
Jednak sam zespół z Finlandii jakiś wielkich zdobyczy bramkowych nie notuje, bo w ich spotkaniach padało zaledwie 52 goli na mecz. Czemu teraz miałoby być inaczej? Bo tu nie chodzi o drużynę przyjezdną, a gospodarzy tego spotkania. Dla zespołu z Bukaresztu dwa punkty są tutaj bardzo ważne, ale równie ważne jest zachowanie sił na wyjazd do Thun, bo cztery punkty zdobyte w ostatnich dwóch spotkaniach gwarantują awans z grupy bez względu na wyniki innych drużyn, a to by było naprawdę dużym sukcesem mistrzów Rumunii. Gospodarze tego pojedynku bardzo dobrze czują się w szybkiej grze z kontry, czy w drugie tempo co potwierdzają statystyki, bo zespół z Rumunii zdecydowanie góruje w tej grupie notując średnią prawie 58 bramek na mecz, którą dość mocno obniżył domowy mecz z Wisłą Płock, w którym wpadło zaledwie 45 bramek. Jednak w sześciu na osiem przypadków linia 55.5 była pokrywana w tym również w pierwszym bezpośrednim starciu w Finlandii, które zakończyło się wygraną zespołu z Bukaresztu 32:31, a więc w ciemno wziąłbym taki wynik chociaż na pewno byłyby tutaj niepotrzebne emocje.
W pierwszym spotkaniu między tymi zespołami pękło ponad 100 rzutów w tym 96 szło w światło bramki. Był to bardzo szybki mecz z wieloma akcjami 1v1 i obie drużyny świetnie odnajdywały się w tej grze. Jeśli masz takiego zawodnika jak Bannour to musisz lubić grać szybko 1v1. Tunezyjczyk nie zagrał w ostatnim spotkaniu z Elverum przez drobny uraz, którego doznał w meczu ze Steauą, ale na te spotkanie powinien już być gotowy i zagrać do pierwszej minuty. Przewidują tu podobny scenariusz jak w Finlandii z taką różnicą, że jednak mistrzowie Rumunii będą ciut bardziej kontrolować te spotkanie, ale mecz powinien być przyjemny dla oka i dość szybki. Polecam takiego 'mieszańca' z iforbetu po ciekawym kursie i daję tu mocne 7/10! Powodzenia!