Arek Moryto wraca do gry! Gornik Zabrze - Vive Kielce
Już powoli staje się to taką moją tradycją, że w rozgrywkach PGNiG Superligi wybieram jednego zawodnika z Kielc. Tym razem wybór padł na Arka Morytę, który w mojej opinii powinien rzucić przynajmniej sześć bramek w Zabrzu.
Zacznijmy od tego, że to jeden z hitów PGNiG Superligi, bo w końcu zagrają ze sobą ekipy, które sąsiadują w tabeli. Zabrzanie pod wodzą Marcina Lijewskiego spisują się naprawdę dobrze i przegrali do tej pory tylko dwa spotkania w Płocku i właśnie w Kielcach, a więc ulegali tylko ligowym potentatom i na chwilę obecną to zdecydowani faworyci do brązowego medalu, a w we własnej hali ani Płock, ani nawet Kielce nie powinny ich lekceważyć, bo w przeszłości mieli tam spore problemy. Do tego Szeryf nie może narzekać na kłopoty kadrowe w protokół wpisana szesnastka zawodników i obyło się bez większych osłabień, a więc dziś na parkiecie zobaczymy reprezentantów/ ex reprezentantów Polski takich jak Daćko, Sićko, Tomczak, Kondratiuk, Czuwara, Bis czy Gliński. Do tego oczywiście kilku dobrze znanych obcokrajowców jak Galia, Tatarincev, czy Sluijters. Kielce zaś do Zabrza pojechali w dwunastoosobowym składzie i nie jest to wcale tak mało, bo ostatnio jeździło raczej 11-12 zawodników.
Na pewno będzie to sentymentalna podróż dla Mateusza Korneckiego, który jeszcze sezon temu grał w Zabrzu, w drugą stronę będzie to działać dla Bartłomieja Bisa, który z Kielc po tamtym sezonie odszedł. Największe pole manewru Talant będzie mieć na kole, gdzie jest aż trzech zawodników – Guillo, Karalek i Aguinagalde. Jest tylko dwóch skrzydłowych Fernandez i Moryto, zaś rozegranie będzie wyglądać raczej tak Pehlivan – D.Dujszebajew/M.Jurkiewicz – A.Dujszebajew/B.Vujović. Teoretycznie Branko może również dawać zmiany dla Arka Moryty, ale szczerze mówiąc nie bardzo widzę taką potrzebę chyba, że Arkadiusz załapie gdzieś karę indywidualną. Myślę, że szybciej pójdzie jakaś rotacja w stylu przesunięciem Mariusza Jurkiewicza na lewą, Alexa na środek i Branko z prawej by Doruk i Dani chwilę odpoczęli, a Kaczka w ogóle w tym meczu może zagrać na trzech pozycjach jeszcze podmieniając na krótkie momenty Fernandeza.
Długo nad tym myślałem i uważam, że Arek spędzi dziś na parkiecie bardzo dużo czasu. Po pierwsze w sobotę wrócił po kontuzji i jest głodny gry. Naderwał mięsień 4 listopada i choć diagnozy mówiły o około 3 tygodniach przerwy to wrócił dopiero po 4.5 tygodniach by mieć pewność, że nie złapie podobnej kontuzji już po powrocie. Jak wiadomo do końca roku nie zagra Blaż Janc, a więc Arek jest jedynym nominalnym prawo rozgrywającym i potrzebuje wejść w rytm meczowy przed zgrupowaniem kadry i potem ME. Reszta zawodników może poza też wracającym Dani Dujszebajewem w ostatnim czasie była naprawdę mocno eksploatowana i myślę, że Talant będzie chciał rotować tutaj wszystkimi zawodnikami z wyłączeniem Arka Moryty. To stwarza sytuację do sporej ilości minut w ofensywie, a za tym pójdą kontry, rzuty ze skrzydła + (może) rzuty karne. Myślę, że podobnie jak z Pogonią rzuci on 7-10 bramek i na 80% zrobi ten over. Powodzenia!