Kubot L. - Nishioka, Y
Wczorajszy dzień, a w zasadzie dzisiejszy okazał się falstartem. Glatch zrezygnowała, więc znowu zaczynam z czystą kartą miesiąc. Tym razem już skupiam się na turnieju ATP Brisbane 250. Mianowicie na kwalifikacjach. W których zagra jedyny Polak czyli Łukasz Kubot. Jego rywalem będzie rozstawiony z numerem pięć Japończyk Yoshihito Nishioka. Faworytem moim zdaniem jest zdecydowanie samuraj.
Zacznijmy może od starszego zawodnika czyli od Łukasza. Ma już 33 lata i najlepszy okres gry singlowej za sobą. W zeszłym sezonie prawie praktycznie skupiał się na deblu i zapowiedział, że singiel teraz będzie na drugim planie. Ale jeśli się nadarzy sytuacja to spróbuje sił w singlu. Proszę bardzo los łaskawy dla Kubota załapał się do kwalifikacji. Choć w zeszłym sezonie w Brisbane udanie przeszedł kwalifikacje i zagrał nawet w drugiej rundzie, gdzie po wyrównanym meczu odpadł z Grothem. Też z dobrej strony pokazał się w Shanghaiu, gdzie również przeszedł kwalifikacje i odpadł w pierwszej rundzie z Sockiem. Jeśli chodzi o grę Kubota. To jest ona w bardzo dużej mierze uwarunkowana od serwisu. Jeśli serwis nie funkcjonuje praktycznie gra Łukasza się kończy. Gra głównie serw i volley. Jakimś wirtuozem nie jest. Brakuje mu na pewno regularności, ale posiada bardzo dobry return. Poza tym Kubot zawsze lubił grać z zawodnikami typu Lopez, Anderson czy Karlovic, którzy również silnie serwują, a są trochę słabsi technicznie. Więc bieganie do siatki z takimi grajkami na pewno w dużej mierze kończyło się zdobywaniem punktów. Jednak rywala będzie miał o kompletnie innej charakterystyce.
Yoshihito Nishioka ma zaledwie 20 lat zajmuje już 117 miejsce rankingu ATP. Jeszcze nie dawno, bo pod koniec grudnia udało mu się wywalczyć dziką kartę do Australian Open. Gdzie w finale pokonał Jasona Junga 2-1. W Brisbane wystąpi po raz pierwszy. Ale jest to całkiem inny typ tenisisty niż Łukasz. Serwis nie taki mocny. Ale jest piekielnie regularny technika użytkowa na bardzo wysokim poziomie dużo większym niż gra Kubota. Kubot będzie często wybierał się do siatki, gdzie gra na światowym poziomie, Japończyk wtedy będzie mógł swobodnie grać swoje mijanki lub loby. Jeśli Nishioka ma aspiracje do awansu do pierwszej setki, a na pewno ma to musi już takich zawodników, którzy singlowo mało co istnieją po prostu kończyć i grać w głównym turnieju ATP, a nie grać wyłącznie a challengerach. Ten sezon powinien być dla niego przełomowy.
Reasumując większe umiejętności z głębi kortu posiada Japończyk. Kubot będzie próbował grać to co potrafi. Ale pierwszy serwis musiałby mieć na wysokim procencie żeby mógł coś ugrać. Jeśli Kubot znany z walecznego charakteru będzie miał swój dzień to Nishioka będzie w opałach. Ale wątpię, że akurat jutro Kubot zagra mecz życia. Ale cóż pożyjemy zobaczymy ja szanse typu oceniam 7/10. Nishioka nie dawno grał w turnieju o dziką kartę i jego gra wyglądała całkiem nieźle. Pokuszę się nawet o wytypowanie wyniku 2-0 dla Japończyka.
Powodzenia!
USA - Poland
Mushuc Runa - U.Catolica del Ecuador
Chambray T. - Brest Bretagne
