Strycova, Barbora 2:0 Al Nabhani, Fatma
vs 
Jeszcze jeden pojedynek z Doha, najniżej rozstawiona Czeszka Barbora Strycova zmierzy się z reprezentantką Omanu Fatmą Al-Nabhani, która otrzymała od organizatorów dziką kartę. Będzie to przedostatni pojedynek dzisiejszego dnia.
Strycova może wybitną zawodniczką nie jest, ale poniżej pewnego, przyzwoitego poziomu raczej nie schodzi. Od dłuższego czasu kręci się w czołówce kobiecego rankingu, obecnie jest na 17. miejscu i jest tam nieprzypadkowo co potwierdzają wyniki. W tym roku rozegrała już trzy turnieje, a najsłabiej wypadła w Auckland, gdzie uległa Davis w ćwierćfinale. To jedyne zaskoczenie jeśli chodzi o jej wyniki, bowiem w Sydney przegrała w półfinale z Radwańską, natomiast w Australian Open uległa w czwartej rundzie Serenie Williams. W miniony weekend reprezentacja Czech jako obrończynie tytułu rozpoczęły od pokonania reprezentacji Hiszpanii. Strycova miała w to swój drobny wkład, pokonując w niedzielę Larę Arraubarrenę przypieczętowała awans mimo, że poprzedniego dnia uległa Muguruzie.
Dla osób, które śledzą główne rozgrywki, osoba Fatmy Al Nabhani może być kompletnie nieznana. Zawodniczka z Omanu na co dzień rywalizuje w rozgrywkach ITF, najlepsze wyniki osiąga na kortach ziemnych. W minionym sezonie na tym szczeblu rozgrywkowym zaliczyła trzy finały, ale wszystkie przegrane. Ten sezon rozpoczęła również na mączce, dwa turnieje w Kairze zakończone na ćwierćfinale i finale (kolejnym przegranym).
Ameryki nie odkryję pisząc, że to spotkanie ma tylko jedną faworytkę, a jedyne nad czym można się zastanowić to ile gemów ugra zawodniczka z Omanu. Jak co roku Fatma korzysta z zaproszenia organizatorów, ale o wynikach osiąganych na kortach w Doha raczej wiele dobrego powiedzieć nie może. Przed rokiem odjechała na rowerku (0-6 0-6) od Donny Vekic, w 2015 trzy gemy z Flipkens w kwalifikacjach, 2014 to jeden gem z Niculescu, 2013 pięć gemów z Garcią, 2012 cztery gemy z Peer. Jak widać poprzednie starty raczej nic dobrego nie wróżą, ale liczę, że przynajmniej te cztery gemy dzisiaj Al-Nabhani ugra. Całkiem nieźle weszła w sezon, tutaj nie ma nic do stracenia, a i Strycova może nie być do końca skoncentrowana w spotkaniu z rywalką, która teorytycznie nie powinna jej w żaden sposób zagrozić. Wszystko w tym spotkaniu jest w rękach (i głowie) Strycovej, zobaczymy na ile pozwoli swojej rywalce.
