Garbine Muguruza Blanco [ESP] 2:0 Nao Hibino [JPN]
vs 
Kolejny dzień z turniejem w Dausze i kolejny raz wybieram pojedynek wieńczący dzisiejszy plan gier jeśli chodzi o spotkania singlowe. Na korcie zobaczymy teorytycznie jedną z faworytek turnieju - Garbine Muguruzę, która zmierzy się z Nao Hibino. Pojedynek zaplanowany na 18:30, ale pewnie podobnie jak w dniu wczorajszym, rozpoczęcie przesunie się na późniejszą godzinę.
Obserwując poczynania Muguruzy na początku tego sezonu, nie trudno odnieść wrażenie, że Hiszpanka nie złapała jeszcze optymalnej formy. W Brisbane był krecz spowodowany urazem stopy, w Australian Open tylko trzecia runda i trochę niespodziewana porażka 0-2 ze Strycovą, w Dubaju również 0-2, ale ze Svitoliną. Hiszpanka jedynie w starciu z Serbią podczas Pucharu Federacji stanęła na wysokości zadania i wygrała oba pojedynki - z Jorovic i Jankovic.
Hibino to zawodniczka, która szerszej publiczności zaczyna się pokazywać dopiero w tym sezonie. Niemal cały miniony sezon grała w ITFach, gdzie osiągnęła szereg bardzo dobrych rezultatów, a przy okazji w jednym z nielicznych występów na poziomie WTA zdobyła swój pierwszy tytuł w Taszkiencie. Obecny sezon już trudniejszy, bo od początku występuje wśród najlepszych zawodniczek, a nie poziom niżej. Był ćwierćfinał w Auckland, druga runda w Brisbane, pierwsza runda Australian Open, porażka w kwalifikacjach w Dubaju, a tutaj rozpoczęła od zwycięstwa w trzech setach nad Shvedovą.
Faworytką spotkania jest oczywiście Muguruza i ciężko spodziewać się niespodzianki. Niemniej jednak gra Hiszpanki cały czas pozostawia wiele do życzenia, więc nie spodziewałbym się demolki w jej wykonaniu. Hiszpanka na pewno bije znacznie mocniej od swojej rywalki, zarówno z głębi kortu jak i z serwisu. Jest to też bardzo dobra deblistka, więc potrafi zachować się przy siatce. Hibino raczej będzie starała się wydłużać wymiany licząc na błędy faworyzowanej Muguruzy. Podsumowując, Hiszpanka powinna awansować do kolejnej rundy, ale na pewno Hibino stać na kilka gemów w tym spotkaniu. Handicap +7 gemów był najwyższym z możliwych i Japonka nie powinna mieć problemu z wygraniem przynajmniej tych sześciu gemów.
Tottenham Hotspur - Manchester City
