G.Zabrze 33:26 Kalisz
Na drugi z moich typów w PGNiG Superlidze po naprawdę długim namyśle zdecydowałem się wybrać spotkanie Górnika Zabrze z MKS-em Kalisz.
Nie była to rozkmina typu 'czy warto zagrać ten typ?', a raczej 'który z typów wrzucić w panel', bo dziś na dobrą sprawę można by było znaleźć i cztery typy z samej polskiej ligi. Zdecydowałem się na ten typ, bo Górnik pojawił się w analizie tylko raz, a Kalisz jak mnie pamięć nie myli jeszcze nie gościł w moich opisach. Więc zaczniemy od beniaminka ligi, który trzeba przyznać radzi sobie całkiem nieźle, bo zgromadzili już aż dziesięć punktów, ale po zespole z Kalisza można było się tego spodziewać wystarczy popatrzeć na transfery jakie zrobili w tym sezonie.
Przyszli:
Paweł Adamczak (ŚR, Meble Wójcik Elbląg)
Paulo Grozdek (LR, HC Zamet Rijeka, Chorwacja)
Kirył Kniaziew (LR/ŚR, Sandra Spa Pogoń Szczecin)
Dzianis Krycki (K, SKA Mińsk, Białoruś)
Zbigniew Kwiatkowski (K, Orlen Wisła Płock)
Edin Tatar (B, Sandra Spa Pogoń Szczecin)
Łukasz Zakreta (B, Warmia Traveland Olsztyn)
Odeszli:
Bartłomiej Jaszka (T/ŚR, Zagłębie Lubin)
Maciej Adamczyk (B, )
Grzegorz Gomółka (PS, MKS Wieluń)
Krzysztof Książek (LR, MKS Wieluń)
Michał Marciniak (B, )
Kamil Mosiołek (R, MSPR Siódemka Miedź Legnica)
Paweł Piosik (K, Ostrovia Ostrów Wlkp.)
Łukasz Sieg (K, )
Ewidentnie czuć atmosferę 'na piłkę ręczną' w Kaliszu. Ściągnięcie Kniaziewa, Adamczaka czy Tatara tylko to potwierdzają. Do tego fantastyczna publiczność na hali. Nadmienić trzeba, że to nie Wisła czy Vive są obecnie liderami frekwencji na parkietach PGNiG Superligi, a właśnie zespół z Kalisza. Nie ma co się dziwić, że wszystkie dziesięć oczek wywalczyli na własnym podwórku. Zaś w dwóch dotychczasowych spotkaniach wyjazdowych przegrywali z Zagłębiem Lubin 28:32 i Piotrkowem Trybunalskim 26:33, a więc były to dość wyraźne porażki.
Dzisiaj dla tego beniaminka poprzeczka idzie jeszcze dużo wyżej. Nie dość, że wyjazd to można powiedzieć śmiało za rywala będą mieli jednego z kandydatów do medalu mistrzostw Polski. Górnik w tym sezonie gra rewelacyjny handball i naprawdę nie mogę nachwalić się trenera Trtika, który kompletnie odmienił ten zespół. Zabrzanie w tym sezonie wygrali sześć z siedmiu meczów ulegając jedynie mistrzom Polski PGE Vive Kielce. Do tego trzeba zauważyć, że 'na rozkładzie' mają już pokonane Azoty, Kwidzyn, czy Opole, a więc zespoły, które kończyły poprzedni sezon w pierwszej szóstce. Nawet nie mogę chwalić tu poszczególnych zawodników, bo wszyscy jak jeden mąż utrzymują naprawdę wysoką formę. Nie jest ważne, czy broni Galia lub Kornecki, czy akcja jest rozgrywana pod Sluijtersa (który dostał powołanie do reprezentacji Holandii po dłuższej absencji, a więc i tam zauważono wysoką formę Iso) lub Tatarinceva, a przecież jeszcze są niezwykle mocne skrzydła i Daćko na kole. Opcji w ofensywie Górnik ma naprawdę wiele i powolny Kwiatkowski może mieć tutaj bardzo ciężkie zadanie. Do tego przeciw Zabrzanom bardzo ciężko zdobywać bramki. Już wspomniałem o kapitalnej formie Korneckiego i Galii, ale trzeba również zaznaczyć, że defensywa broni ustawieniem 4-2 bardzo agresywnym i ruchliwym. Kalisz prawdopodobnie pierwszy raz zagra przeciw tak broniącej ekipie i to na pewno stworzy problemy z dostosowaniem się do takiej obrony.
Myślę, że dwoma największymi atutami ku temu typowi jest obrona Górnika 4-2 i fakt, że Kalisz na wyjazdach jest drużyną dużo słabszą. We własnej hali z fantastycznym dopingiem potrafią wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Jednak przyjeżdżają do Zabrza i równie żywiołowo dopingujących kibiców. Do tego dostosowanie się do tej skomplikowanej Zabrzańskiej obrony będzie sporym wyzwaniem. Uważam, że to zdecydowanie zbyt dużo dla beniaminka z Kalisza. Można spodziewać się tutaj spotkania pokroju Zabrze vs Opole (gospodarze wygrali różnicą 13 bramek). Handicap wysoki, ale jak najbardziej wart gry, a dla tego typu daję 75% szans na powodzenie.
