Piłka ręczna Romania 25:21 Montenegro



Rozpoczynamy trzecią kolejkę żeńskich zmagań w piłce ręcznej kobiet. Aż ciężko uwierzyć, że takie spotkanie jak Rumunia - Czarnogóra będzie potyczką o pierwsze olimpijskie punkty dla obu zespołów. 

Sensacja goni sensację i to w rozgrywkach Pań i Panów. Angola, która przed turniejem była tak niedoceniana, że kurs na to, że nie wyjdą z grupy wynosił.. @1.01 ma po dwóch meczach cztery punkty, a Rumunia i Czarnogóra wciąż czekają na swoje pierwsze zdobycze. Myślę, że Rumunki mogą poczekać jeszcze trochę, albo i w ogóle się nie doczekać. Kiedy oglądałem ich starcie z gospodyniami turnieju to czułem, że oczy mi krwawią, aż mój router się zlitował i w drugiej połowie po prostu przestał działać, ale na całe szczęście (Rumunki w samej drugiej połowie zdobyły.. 4 bramki). Sama gra tej reprezentacji nie wyglądała źle tylko tragicznie. Właściwie na tym turnieju gra jedna zawodniczka - Neagu, a reszta przyjechała sobie na wakacje, a przecież brakuje tylko Nechity i pojechały tak doświadczone zawodniczki jak Buceschi, Bradeanu, Ardean Elisei czy Manea. Jak dobrze pamiętam ta czwórka w pierwszym spotkaniu przegranym wyraźnie z Angolą rzuciły ledwie 4 bramki. W tym meczu ten wynik 'poprawiły' i zdobyły tylko trzy oczka, a nie liczyć Manei to w ogóle skończyłyby z jedną bramką. Nie można również nie wspomnieć o celownikach Rumunek, bo bardzo rzadko zdarza się by na 41 rzutów aż 19 nie leciało w światło bramki i na dobrą sprawę nawet jak bramkarki z Brazylii nie odbiłyby żadnej z piłek to reprezentacja Rumunii i tak przegrałaby ten mecz 22:26. Szczerze to nie przypominam sobie meczu, w którym grają dwie mocne reprezentacje (przecież Rumunia na ostatnich Mistrzostwach Świata zdobyła brązowy medal), a różnica była taka kolosalna.

Niewiele lepiej, lecz lepiej grała do tej pory reprezentacja Czarnogóry. Do Rio pojechał najmocniejszy z możliwych składów, lecz kilka dziewczyn jeszcze kompletnie nie weszło w turniej. Na pewno brakuje dobrego występu Raicević, która w meczu z Angolą na cztery próby nie zdobyła żadnej bramki, a z zerem na koncie kończyły również Petrović i Jauković (całe trio miało 0/9). Na nic się zdał kapitalny występ liderki kadry Katariny Bulatovic - 9/11 i niezły Radicević - 5/9. Właściwie o meczu zadecydował jeden bolesny w skutkach przestój. Od 41 minuty i stanu 16:16 do 48 minuty gdy zrobiło się.. 16:22. Jednak potem Wicemistrzynie Olimpijskie pokazały klasę i wróciły do meczu, a nawet miały akcję na remis w 58 minucie meczu. Widać potencjał w tej reprezentacji, a te pierwsze spotkania trochę na wzór Polaków pechowe i wyglądające tak jakby brakowało jednego elementu do tego, by cały system 'zaskoczył' i grał swoje. Już nie mają marginesu błędu i jeśli chcą się jeszcze liczyć w walce o medale to muszą tutaj wygrać.

Reprezentacja Rumunii ma jedną 'grającą' zawodniczkę - Neagu, reprezentacja Czarnogóry zaś dwie - Bulatović i Radicević. Do tego mimo zerowej zdobyczy punktowej to lepsze wrażenie jednak zostawiły po sobie Wicemistrzynie Olimpijskie (gorszego wrażenia od Rumunek już nie można było zostawić). Myślę, że przed meczem Czarnogóra ma dużo więcej atutów i skrzętnie to wykorzystają zdobywając dwa punkty. Daje im 80% szans na zwycięstwo w tym spotkaniu.
Typ: 2 (OTH)Dodane przez: @Mariusz7Kurs: 1.67 Porównaj kursyUnibetDodano: 2024-05-16 17:20
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd