Ferencvaros 29:29 Rostov-Don [W]
Sobotę zaczynamy z kobiecą Ligą Mistrzyń i od razu szlagier grupy A, w którym zmierzą się zespoły Ferencvarosi z Rostov-Don.
Los tak chciał, że losowanie tegorocznej Ligi Mistrzów stworzyło podział na bardzo 'niesprawiedliwe' grupy i ta w której występują te kluby wydaje się być dużo łatwiejsza co perfekcyjnie wykorzystuje klub z Rosji, który do tej pory wygrywał wszystko co było do wygrania. Myślę, że i tutaj sobie poradzą i przypieczętują wygranie grupy. Jestem w lekkim szoku z powodu wyników osiąganych przez Ferencvarosi. Myślałem, że po stracie Tomori nie będą tak groźne jak kiedyś, bo i skład nie jest tak imponujący chociaż znanych nazwisk na pewno nie brakuje. Najbardziej rozpoznawalnymi zawodniczkami są Pena Abaurrea, Szollosi-Zacsik, Szamoransky, Hornyak, Szucsanszki oraz bramkarki Tomasevic i Szikora. Większość z nich to zawodniczki reprezentacji Węgier oraz te aspirujące do tej reprezentacji (Szekerczes, Schatzl, Lukacs itd) może dlatego są tak groźne, a może to dzięki kapitalnym fanom dopingującymi swoje ulubienice na każdym meczu? Fakty są takie, że Madziarki nie przegrały spotkania od piątego kwietnia tamtego roku kiedy to lepszy okazał się kanilub z Midtjylland i co ciekawe trzykrotnie z rzędu ogrywali wielkie Gyori.
Jeśli jesteśmy przy statystykach to te zespołu Rostov Don są równie imponujące, bo one nie przegrały wyjazdowego spotkania od trzeciego maja zeszłego roku kiedy to musiały uznać wyższość Holstebro, a po drodze ogrywały takie kluby jak Larvik, Fleury czy Wołgograd. Mało tego w tym sezonie nie straciły chociażby punktu w rozgrywkach Ligi Mistrzyń czy rodzimej ligi. Jednak patrząc na skład tej ekipy to nie ma co się dziwić. Oczywiście dominują tutaj Rosjanki - reprezentantki kraju i to główne liderki Ilina, Sen, Bobrovnikova, Punko, Davydenko, Petrova czy Sedoykina uzupełnione o kapitalną bramkarkę z Norwegii Lunde oraz Ukrainki Managarovą i Borshchenko stworzyły klub na miarę podium Ligi Mistrzyń o czym świadczyć mogą ich tegoroczne wyniki szczególnie mecze na wyjeździe z Fleury czy jeszcze większy pokaz siły z Larvik, które przecież również celowało w Final Four Ligi Mistrzyń chociaż na ten moment szczerze w to wątpię.
Gospodynie bazują na zgraniu swoich zawodniczek, ale dokładnie to samo robią przyjezdne! Porównując siłę rażenia obu klubów to jednak Rostov Don wypada dużo lepiej od bramki po obronę i sam atak. Madziarki i tak już osiągnęły świetny wynik. Tutaj jednak myślę, że Rosjanki przypieczętują wygranie grupy już na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej. Szanse tego typu oceniam na 70%. Powodzenia!
Almeria CF - FC Barcelona
