Piłka ręczna IK Savehof 32:24 FC Midtjylland


Na dziś znalazłem jedno godne uwagi spotkanie z Ligi Mistrzów kobiet. Tym razem wybór padł na spotkanie IK Savehof z Midtjylland.



Jest to mecz z grupy drugiej, która pod względem poziomu jest wręcz kosmiczna, bo przecież prócz ww. drużyn są tutaj jeszcze CSM Bucuresti, Vardar, Gyori ETO i Buducnost. Nie dziwić może tak niska pozycja Dunek, które przecież mają niezłą drużynę, ale zajmują dopiero 5 miejsce z dorobkiem 5 punktów. Jeszcze gorzej wygląda dorobek Savehof, które już straciło nawet matematyczne szanse na awans, a do tej pory nie zdobyły w drugiej fazie grupowej nawet punktu. Niestety po drużynie Savehof została już praktycznie nazwa. Nie można odmówić dziewczynom walki i prawdopodobnie zdobędą znów Mistrzostwo Szwecji, ale to za młody skład by walczyć o jakieś większe cele niż wygrywanie półamatorskiej ligi. Popatrzmy na to, kto zdobywał bramki w ostatnim meczu Ligi Mistrzyń przeciw Vardarowi. Eriksson siedem trafień – rok urodzenia 1994, Petterson siedem trafień – rok urodzenia 1995, Ekenman-Fernis cztery trafienia – rok urodzenia 1996, Jensen cztery trafienia – rok urodzenia 1995, Enhorning dwa trafienia – rok urodzenia 1990 i Sand jedna bramka – rok urodzenia 1992. Mało tego z reszty zawodniczek od Enhorning starsza jest tylko Andreassen – rok urodzenia 1986. Reszta dziewczyn to zwykle 94-97 roczniki urodzenia. Nie ma co się dziwić, że Savehof gra często w kratkę i ostatnio w lidze przegrali nawet z Heid, które jest obecnie dopiero ósme w tabeli.



Wygląda na to, że Dunki kryzys mają już za sobą. Miały naprawdę fatalny okres od 15stego stycznia do siódmego lutego, gdy w pięciu spotkaniach dały radę zremisować tylko raz, przegrywając cztery spotkania w tym mecze wyjazdowe z Odense czy Silkeborg-Voel. Przez co dały się dogonić dla Esbjergu. Jednak może lepiej, że ten kryzys przyszedł teraz niż potem w decydującej fazie sezonu, szczególnie, że Midtjylland jeszcze może powalczyć na wszystkich frontach. Do miejsca premiowanego awansem do dalszej fazy Ligi Mistrzyń brakuje im dwóch oczek lecz mają wszystko w swoich rękach, bo mają dzisiejszy mecz z Savehof, który wręcz muszą wygrać, a później spotkanie z CSM Bukareszt, które bezpośrednio powinno zadecydować o awansie z tej niezwykle ciężkiej grupy. Niestety wciąż kontuzjowana jest Burgaard, ale przecież jest tutaj komu grać. Największymi gwiazdami są Szwedka Johanna Ahlm i Dunka Stine Jorgensen, ale takie zawodniczki jak Veronica Kristiansen, Susan Thorsgaard, Annika Jakobsen czy Sabine Pedersen. Oczywiście brak Burgaard to dość spore osłabienie, ale nie zmienia to układu sił w tym meczu.



Ostatni mecz Szwedek daje dużo do myślenia i ja sądzę, że to nie jest przypadek tylko tak młode zawodniczki muszą grać falami i teraz ewidentnie nadciąga dołek. Z kolei u Dunek wygląda na to, że przełamały kryzys i teraz będzie forma szła w górę. Obie ekipy w tamtym miesiącu zmierzyły się w Danii gdzie padł wynik 25:21 (w moim przypadku zwrot) jednak już po pierwszej połowie Dunki prowadziły sześcioma trafieniami. Widać, że potencjał jest duży i przy gorszej formie rywalek powinny znów spokojnie wygrać 4 trafieniami choć ja liczę na różnicę minimum 6 bramek. Szanse tego betu oceniam na 70%. Powodzenia!

Typ: 2 (-4) (OTH)Dodane przez: @Mariusz7Kurs: 1.95 Porównaj kursyPinnacleDodano: 2024-05-16 22:36
Wejdzie? Tak52%Nie48%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd