Liverpool FC 1:0 Bournemouth AFC (17.08.2015 21:00)

Owszem jest to początek sezonu, więc nie wszystkie drużyny są jeszcze w najlepszej formie, ale w tym wypadku The Reds tak naprawdę muszą wygrać ten pojedynek. Są zdecydowanie lepszym zespołem od swoich przeciwników i mam nadzieję, że to potwierdzą. Liczę, że podopieczni Rodgersa od początku spotkania będą chcieli narzucić swój styl gry i tym samym wyjść na prowadzenie. Tym bardziej, że te mecz rozgrywają na własnym obiekcie. Możliwości, potencjał jak i skład przemawiają tutaj za gospodarzami. 

Nastroje w ekipie The Reds na pewno są dobre po pierwszym meczu. Przed tygodniem ograli na wyjeździe Stoke 1-0. Każdy dobrze wiem jak ta drużyna jest wymagająca u siebie, na pewno nie był to za dobry mecz w wykonaniu podopiecznych Rodgersa, ale co najważniejsze wygrany. Jeżeli idzie o skład na skrzydłach z pewnością zobaczymy Ibe z Lallaną , liczę na podobną grę tego pierwszego co w poprzednim meczu, gdzie wymieniał sporo dokładanych podań. Na szpicy z pewnością zagra Benteke tuż za nim pojawi się Countinho , który przed tygodniem strzelił bramkę na wagę trzech punktów z meczem z Stoke. Trzeba jeszcze podkreślić dobrą grę dwójki defensywnych piłkarzy Henderson z Milnerem. 

Niewątpliwie ekipa Bournemouth nie powinna postawić trudnych warunków tutaj gospodarzom. Są beniaminkiem  i tak naprawdę ciężko myśleć , żeby walczyli tutaj jak równy z równym. Przed tygodniem nie zagrali słabego spotkania z ekipą Aston Villa , ale ostatecznie i tak zanotowali porażkę 1-0 w dodatku grali na własnym obiekcie. Niewątpliwie jednym z najlepszych zawodników tego zespołu jest Surman, który przed tygodniem zagrał bardzo dobre spotkanie. Na bokach z pewnością pojawią się Pugh oraz Ritchie, nie sa to zawodnicy, którzy byliby wstanie wypracować sporą przewagę. 

Spodziewam się tutaj, że od początku będą przeważać gospodarze. To właśnie oni częściej powinni atakować bramkę Boruca. Możliwości jak i piłkarzy ku temu spokojnie mają. To wszystko powinno przełożyć się na rzuty rożne.