Cracovia Krakow 1:1 Sandecja Nowy Sacz (17.12.2016 20:30)

Pasy w żadnym wypadku nie przypominają zespołu z poprzedniego sezonu. Na chwilę obecną zajmują odległe, bo aż czternaste miejsce w tabeli z dorobkiem dwudziestu punktów! Owszem jak punktowali to w głównej mierze na własnym obiekcie, gdzie to sięgnęli po cztery wygrane, dwukrotnie remisowali oraz trzykrotnie przegrywali. Jednak od dłuższego czasu są bez zwycięstwa.

Lech z kolejki na kolejkę prezentuje się coraz lepiej i pchnie się w górę ligowej tabeli. Na chwilę obecną Kolejorz z dorobkiem trzydziestu jeden punktów zajmuje czwarte miejsce. Patrząc na spotkania wyjazdowe tego zespołu to zanotowali trzy zwycięstwa, dwukrotnie remisowali oraz cztery razy do domu musieli wracać bez chociażby jednego punktu.

Patrząc na wyniki Lecha na wyjazdach to może nie mają zbyt dobrego bilansu, ale warto jest podkreślić, że jest to skutek dosyć przeciętnego początku sezonu. Po zmienianie trenera Kolejorz zaczął prezentował się znacznie lepiej pod każdym względem. A przede wszystkim osiągają znacznie lepsze wyniki.  Warto jest przecież zobaczyć na ostatnie rezultaty tego zespołu, gdzie to ograli Ślask, Zagłębie, Wisłę, Koronę i przegrali na wyjeździe z Jagą (ale zaprezentowali sie z dobrej strony). Umieli przecież powalczyć również przy Łazienkowskiej z Legią, gdzie to w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach  ten mecz przegrali. To wszystko sprawia, że na ostatnie dziesięć pojedynków Lech przegrał tylko dwukrotnie i to z bardzo mocnymi zespołami. Trzeba jasno podkreślić, że Nenad Bjelica bardzo dobrze poukładał ten zespół. Każdy z zawodników dobrze wie co ma robić na boisku, a przede wszystkim jako całość stanowią solidny, mocny kolektyw. Swoje możliwości pokazali w ostatnim meczu, gdzie to ograli Koronę 1-0. A trzeba przyznać, że ekipa z Kielc również po zmienie trenera zaczęła grać bardzo dobrze. Chociaż to nie znaczy, że Lech nie popełnia błędów, warto jest przypomnieć chociażby sobie pojedynek z Wisłą w PP, gdzie grali w przewadze jednego zawodnika, a stracili dwie bramki. Tutaj od początku powinni zagrać Kadar, Nielsen, Bendarek oraz Kędziora, zaś w bramce Putnkocy. Do postawy tych zawodników nie mozna mieć większych zastrzeżeń, chociaż na pewno będą musieli być tutaj skoncentrowani przez większość spotkania, bowiem Pasy umieją wykorzystać błędy rywala. Jednak patrząc na postawę i jakość to lepiej wychodzi defensywa Lecha niż atak gospodarzy tego spotkania. Patrząc natomiast na ofensywę ekipy z Bułgarskiej to nie mają tak naprawdę większych problemów ze stwarzaniem sobie sytuacji bramkowych, a do tego strzelenia samych bramek. Warto jest podkreślić statystykę ostatnich dziesięciu spotkań Lecha, gdzie za każdym razem strzelali bramki! Wszystko wskazuje, że tutaj od początku pojedynku zgrają Kownacki, Pawłowski, Majewski oraz Jevtic. Do dyspozycji trenera jeszcze Robak, ale wszystko wskazuje, że mecz rozpocznie z ławki rezerwowych. 

Cracovia co tutaj dużo mówić prezentuje się dosyć przeciętnie. Oglądałem ostatnie ich dwa mecze i w żadnym wypadku nie pokazali w nich nic szczególnego. Owszem z Wisłą strzelili bramkę, ale według mnie mieli trochę szczęścia. Bramek zdobył Piątek, który powinien chwilę wcześniej dostał czerwoną kartkę, a także Jović w momencie wybijania piłki był kontuzjowany. Pasy umieją przycisnąć, stwarzać sobie sytuacje bramkowe, ale skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Najlepszym chyba tego dowodem jest fakt zaledwie strzelonej jednej bramki Górnikowi Łeczna i to przed własną publicznością. Ofensywna na pierwszy rzut oka nie wygląda  źle, bowiem od początku powinni zagrać Wójcicki, Centarski, Szczepaniak oraz PIątek. Jednak warto jest podkreślić, że najskuteczniejszym piłkarzem tej ekipy jest Covilo, czyli defensywny pomocnik!! Brakuje według mnie blasku temu zespołowi czy też świeżej krwi. Bo jak to inaczej nazwać jak drużyna nie wygrywa spotkania od 14 października!! A przecież nie mieli do końca zbyt wymagających przeciwników, bowiem mierzyli się chociażby z: Piastem, Śląskiem, Górnikiem Łeczna czy wspomnianą Wisłą! Owszem strzelać bramki strzelają, ale z drugiej strony znacznie więcej ich tracą. Na przestrzeni ostatnich siedmiu pojedynków, ani razu przecież nie zachowali czystego konta, grając zarówno na własnym obiekcie jak i na wyjazdach. A patrząc na to jak proste czasami błędy popełniają nie chce mi się wierzyć, żeby Sandomierski również i podczas tego pojedynku nie musiał wyciągać piłki z siatki, bowiem Lech prezentuje się znacznie lepiej oraz jest w gazie. 

Patrząc na sytuację kadrową to gospodarze będą musieli poradzić sobie bez Malarczyka, Dąbrowskiego oraz Pyrdeka, zaś w ekipie przyjezdnych zabraknie Trałki, Nielsena, Arajurri, Wilisza, Makowskiego oraz Jóźwiaka. Bilans ostatnich spotkań bezpośrednich jest na równi, pod dwa zwycięstwa zarówno Lecha jak i Cracovii oraz jedno spotkanie zakończyło się remisem. W sierpniu górą byli piłkarze Kolejorza, którzy wygrali 2-1.