Utah Jazz 90:94 Oklahoma City Thunder
Na noc jeden typ z najlepszej koszykarskiej ligi świata, czyli NBA. O 3:00 naszego czasu w EnergySolutions Arena tamtejsi Jazzmani podejmą Oklahomę City Thunder i jak widać po wystawionych kursach raczej nie są oni tego spotkania faworytami. Ja jak widać z opinią bukmacherów się zgadzam, uważam, że Durant i spółka odniosą kolejne pewne zwycięstwo. Na początek jednak kilka słów o sytuacji obu teamów.
Na pierwszy ogień gospodarze, którzy sezon rozpoczęli bardzo solidnie. Trener Snyder poukładał zespół, każdy zna tam swoją rolę, a największe wrażenie bez wątpienia robi świetna strefa podkoszowa z Derrickiem Favorsem i Rudy'm Gobertem. To właśnie Francuz jest może nie mózgiem, ale na pewno sercem Utah, bardzo dobrze zbiera, jeszcze lepiej blokuje, przede wszystkim jednak kieruje całą defensywą drużyny z Salt Lake City, która ogranicza rywali do zaledwie 96pkt/mecz, co daje 3. miejsce w lidze. Tu jednak właśnie pojawia się główny problem Utah, Gobert bowiem wypadł na dłuższy okres z gry i jego brak pod obręczą już jest bardzo zauważalny > w czterech spotkaniach bez niego zespół traci ponad 105pkt/mecz, a rywale dużo łatwiej punktują spod kosza. Dużo więcej obowiązków spada też na Favorsa, który może dziś mieć niemały problem przepychając się z Ibaką, Adamsem i byłym kolegą z drużyny czyli Kanterem. W tej sytuacji ciężar gry i zdobywania punktów przesunie się zapewne bardziej na obwód, gdzie o ile o dyspozycję Haywarda można być spokojnym, o tyle Burke, Hood czy Burks to gracze bardzo "chwiejni" potrafiący na długie momenty znikać, a to stanowiłoby dla Utah gwóźdź do trumny. Własna hala z pewnością będzie atutem, ale łatwo na pewno nie będzie, bo Thunder już raz ją w tym sezonie zdobyli i to bez większych problemów (wygrali tam 111-89 pod koniec października).
Z drugiej strony parkietu mamy natomiast ekipę Oklahomy, która pod wodzą nowego szkoleniowca w końcu zaczyna chyba łapać wiatr w żagle. Pomaga w tym oczywiście świetna dyspozycja liderów - Durant zaliczył ostatnio pierwsze od dłuższego czasu triple-double, Ibaka jest efektywny po obu stronach boiska, no a Westbrook robi to co robi najlepiej, czyli niczym psa z ADHD wszędzie go pełno . Widać też jednak ostatnio w graczach Thunder spory głód gry, aż chciałoby się zobaczyć ich starcie z niepokonanymi Warriors szczerze mówiąc... Rywal dziś jednak inny, rywal z którym podopieczni trenera Donovana się bardzo dobrze match-upują mając przewagę na większości pozycji. Thunder mają dużą większą moc w ofensywie, mają świetnych liderów, ale mają tez niezłą ławkę i zadaniowców. Jazzmani musieliby dziś zagrać naprawdę bardzo twardo w obronie i zespołowo w ataku, aby wygrać, co przy absencji Goberta wydaje się być jeszcze mniej możliwe. Co tu jeszcze więcej dodawać, przewaga jest tu po stronie gości i to oni powinni nadawać ton spotkaniu, jeśli tylko podejdą do meczu na pełnej koncentracji to po raz kolejny powinni wyjechać z Salt Lake City zwycięscy.
Westbrook i Durant łapią ostatnio wiatr w żagle, czy poprowadzą Oklahomę do czwartego kolejnego zwycięstwa??
