Belgium U18 Women 53:62 Czech Rep
Wracamy do odbywających się w Słowenii mistrzostw Europy kobiet do lat 18 dywizji A, trwa tu II runda spotkań, ale wciąż niewiele wiemy o przyszłych parach ćwierćfinałowych. Mnie jak widać ponownie zainteresowało spotkanie rozgrywane w ramach bardzo wyrównanej grupy F, ponownie spotkanie młodych Czeszek, ale skoro panie nie zawodzą to czemu nie próbować dalej. Tym razem naprzeciw nich stanie reprezentacja Belgii, podopieczne trenera Tremla stawiane są przez bukmacherów w roli faworytek, ja ten pogląd podzielam. Na początek jednak tradycyjnie kilka słów o obu zespołach.
Na pierwszy ogień Czeszki, o których pisałem już nie raz, więc będzie raczej krótko. Mimo niezłych sparingów turniej rozpoczęty od falstartu i porażki z Chorwatkami (66-78), potem jednak panie się ogarnęły, ograły łatwo Estonię (76-29), Holandię (55-50, do przerwy było po meczu), wczoraj zaś pokonały gospodynie turnieju, czyli Słowenki (62-58, mimo masowego marnowania osobistych). Ogólnie ekipa mocna, wyrównana, ciężko dostrzec u nich jakieś słabsze punkty. Są indywidualności jak Reisingerova czy Holesinska, które potrafią ciągnąć grę w słabszych momentach, jest niezła obrona, jest moc na tablicach, jest też przede wszystkim doświadczenie zdobyte w kategorii u16 (2x srebrne medale) czy na mistrzostwach świata u17 (IV miejsce). Grupa F mimo wszystko jednak wyrównana, bilans 2-1 awansu dalej nie gwarantuje, więc podopieczne Tremla na jakiekolwiek rozluźnienie czy odpuszczanie pozwolić sobie nie mogą.
Z drugiej strony parkietu stanie zaś ekipa Belgii, ekipa niewygodna, ale też mocno jednowymiarowa. W kadrze nie ma już bowiem indywidualności jak Abdelkader czy Allemand w latach wcześniejszych, w efekcie brakuje Belgijkom zdecydowanej liderki, która nadawałaby ton grze. Ofensywnie więc kadra Dielsa na kolana nie rzuca, bazuje raczej na dobrej i szczelnej defensywie i sprowadzaniu spotkań do wyrównanych końcówek. W ten sposób udało się paniom ograć Serbki (50-46) i Chorwatki (55-51), nie udało się zaś z Węgierkami i Słowenkami. Liderka? Nie jestem w stanie wskazać jednej konkretnej, bo takowej Belgijki nie mają - Maesschalck, Ouhabi, Geldof czy Bastiaenssen, każda z nich dokłada trochę punkcików, ale wątpię, aby któraś mogła w pojedynkę pociągnąć zespół. Co ważne panie mierzyły się dwukrotnie z Czeszkami w poprzednich latach w kategorii u16, w bardzo podobnych składach. Oba tamte spotkanie przegrały i to wyraźnie, 40-51 oraz 43-73, w obu też odstawały wyraźnie w zbiórkach i pomalowanym. Jak będzie dziś?
Belgijki na pewno będą chciały narzucić swój wolny, defensywny styl gry, jeśli im się to uda to o zwycięstwo trzeba się będzie mocno bić. Potencjał jest jednak po stronie Czeszek, które mają liderki gotowe do gry w nerwowych końcówkach. Mają też wyrównany zespół, który utrzymuje wysoki poziom gry nawet po wejściu rezerwowych, nie wykluczam więc, iż Czeszkom uda się jednak odjechać, a w takiej sytuacji szanse mocno ograniczonych ofensywnie Belgijek na dogonienie ich byłyby raczej marne. Generalnie więc pałeczka jest po stronie Czech, panie ogrywały już dość łatwo swoje rywalki w u16, liczę że i dziś pokażą pokażą klasę, zdominują rywalki warunkami fizycznymi i odniosą zwycięstwo, które da im już ćwierćfinał. Co tu więcej pisać, próbujemy!!!
Dodano: 2024-05-18 05:31
