Moto GP - Andrea Dovizioso
Czas na dziewiątą rundę motocyklowych mistrzostw świata. Tym razem kierowcy będą rywalizować w Niemczech na torze Sachsenring. Poprzednie edycje tego GP zdominował nie kto inny jak Marc Marquez. Jednak wiele wskazuje na to, że tym razem to nie pięciokrotny mistrz świata sięgnie po najwyższy stopień podium. Kandydatów jest wielu, a jednym z najgroźniejszych z pewnością jest Andrea Dovizioso...
Andrea jeździ jak natchniony. Chyba nikt nie postawiłby pieniędzy na to, że po ośmiu rundach to on będzie liderem klasyfikacji generalnej z dorobkiem aż 115 punktów. Dovi jest w życiowej formie i nie jest to tylko zasługa jego Ducati. Na tej samej maszynie jeździ przecież Jorge Lorenzo, zdecydowanie bardziej utytułowany kierowca, a bezpośrednio porównując go z Dovim to wygląda wręcz słabiutko. Dwa wygrane wyścigi w Barcelonie i we Włoszech, podium w Katarze i 4 finisze na pozycjach 4, 5 i 6 i tylko jeden nieukończony wyścig. Wygląda to imponująco, szczególnie na torach, gdzie Ducati powinno tracić do Yamahy i Hondy.
Przed weekendem nie dawano większych szans Doviemu na wygraną, czy nawet na podium. Nie jest to teoretycznie tor pod Ducati. Tymczasem rozegrano dwie sesje treningowe, pierwsza na suchej nawierzchni, druga na mokrej. Najlepszy czas uzyskał... Andrea Dovizioso. Co prawda różnice czasowe były niewielkie, bo szósty Marquez stracił 0.3 sekundy, a w jednej sekundzie zmieściło się aż 17 kierowców! Oczywiście to zasługa krótkiej pętli toru Sachsenring, ale i zwiastun wielkich emocji w czasówce, w przede wszystkim w wyścigu. Warto jednak popatrzeć na czasu dłuższych stintów. Tutaj Włoch bardzo szybko osiągał dwudziestki dwójki i to od razu niskie, jedynie Vinales i Marquez wyglądali równie mocno. I to właśnie między nimi zostanie rozegrana walka o Pole Position. Oczywiście faworytem jest Marquez, bo to król Sachsenringu.
Jakoś kompletnie nie widzę, aby w top 3 zakręcił się Valentino Rossi czy mocni w treningu Aleix Espargaro, Alvaro Bautista, Jack Miller czy Scott Redding. Na pewno przyspieszy Cal Crutchlow, mocny będzie Dani Pedrosa i Johann Zarco. Według mnie któryś z nich wejdzie do pierwszego rzędu, obok wymienionych wcześniej. Nie ukrywam, że dużo będzie zależeć od pogody. W zeszłym tygodniu na torze w Assen deszczowe kwalifikacje wygrał Dovizioso, jednak takie warunki to zawsze loteria, a patrząc na tempo na suchym asfalcie to wolałbym, aby podczas walki o pola startowe nawierzchnia toru była sucha. Póki co prognoza pogoda mówi o niewielkich szansach na deszcz i tego bym sobie życzył.
Kandydatów do walki o pierwszy rząd jest z 6/7. Mnie przekonuje świetna forma Doviego i najlepszy czas w pierwszym treningu. Czy to okaże się wystarczające? Przekonamy się popołudniu. Transmisja w Polsacie Sport News.
