H2k - Fnatic
Kolejne spotkanie z Ligi Legend. Tym razem przenosimy się do ćwierćfinałów Spring Splituw Europejskich LCSach. W drugim spotkaniu ćwierćfinałowym zmierzą się drużyny H2k oraz Fnatic.
Myślę, że H2k może być zadowolone z ćwierćfinałowego rywala. Fnatic rzutem na taśmę zapewnili sobie awans wygrywając 2:1 z Misfits i ostatecznie przeganiając niezwykle walczące ROCCAT, które ze stanu 0-7 wróciło na 6-7 po drodze pokonując G2. ROCCAT złapało naprawdę wielką formę zaś Fnatic wciąż gra 'bez jajecznie'. Dzięki zmianom w kolejnych patchach, trochę swoją pozycję odzyskali strzelający, którzy teraz zaczynają z Blade of the Ruined King dzięki czemu potrafią miażdżyc 'tanków' oraz dłużej pozostawać na linii. Na pewno skorzystali na tym tacy strzelający jak Rekkles, który aż do znudzenia mógłby siedzieć na linii. Już kiedyś to napisałem, że Fnatic w tym sezonie jest za mocne na tych najsłabszych (Origen, Giants Gaming czy Vitality) i za słabe na tych najmocniejszych (G2, UoL czy też H2k). Fakt pokonali Misfits, ale oni w ostatniej kolejce grali o nic więc i pojawiło się te rozluźnienie. Potrafili również przegrać z ROCCAT po bardzo dziwnym meczu. Właściwie nie potrafili nikogo zaskoczyć czymś wyjątkowym, a ostatnie wyniki to głównie zasługa Rekklesa, który grał Kennenem jego ulubionym i firmowym strzelającym. Zespół ten jest tak jednowymiarowy, że w Best of 5 po prostu nie powinien istnieć.
Marcin Jankowski 'Jankos' cały czas powtarza, że Spring Split nie jest najważniejszy i głównym celem w tym sezonie jest wygranie Summer Splitu oraz kolejny wyjazd na Mistrzostwa Świata. Jednak każdy wie, że gdy noga się powinie można liczyć na punkty zgromadzone w Spring i Summer splicie, a więc tak po prostu nie można odpuścić połowy sezonu. Fazę grupową zakończyli z wynikiem 10:3 przegrywając jedynie z G2 i dwukrotnie z UoL więc można powiedzieć, że to bardzo przyzwoity wynik i w ćwierćfinałach trafili na zdecydowanie najsłabszego rywala. Dalej czekać będzie na nich G2 więc to już wyższa szkoła jazdy. Na start jednak trzeba przejść Fnatic. Myślę, że nie powinno być tu większego problemu Odoamne jest dużo lepszy od sOAZa, Jankos a Broxah to jak niebo, a ziemia. Na środkowej alei również Febiven jest lepszy od 'baby fakera' Capsa. Fnatic jedynie ma porównywalnego strzelającego, bo Nuclear jeszcze się z Cheiem nie do końca wkomponowali w zespół. Jednak Rekkles to zawodnik, który musi 25-30 minut pofarmić, a wtedy to już powinno być za późno.
Zresztą wystarczy dla Rekklesa zbanować dwa championy Kennena i Ezraela, a ten już nie będzie czuł się komfortowo, a gdy tak się dzieje gra niezwykle defensywnie i zwykle zespół przeciwny zdobywa pomału lecz konsekwentnie przewagę, bierze barona i wygrywa grę. To jest właśnie ulubiona taktyka H2k i myślę, że ich trener Pr0lly już ich odpowiednio ustawi przed tym spotkaniem. Bardzo zdziwię się jak ten ćwierćfinał nie skończy się wynikiem 3:0 choć daję sobie bezpieczniejszą opcję, w której Fnatic może ugrać jedną mapę. Dla takiego typu daję 75% szans, a więc value jest całkiem fajne. Powodzenia!
Almeria CF - FC Barcelona
